PAN JEZUS
Twoje rany uleczyły moją duszę
Z Twego serca płynie Miłość Twa
Jako sługa wiernie przyrzec muszę
Iść za Tobą i nie lękać się zła.
Jesteś ze mną rano i wieczorem
W snach kierunek życia dajesz mi
A ja ufam , że nic mnie nie skruszy
Bo Twa łaska jest jak balsam, jak me łzy
Kocham Ciebie Panie mój Najsłodszy
Prowadź mnie i chroń każdego dnia
Pomóż innym wejść na drogę PRRAWDY
Tyle w sercach innych tkwi wciąż zła.
Niech otworzą oczy i zobaczą
Żeś Jedynym naszym Królem jest,
Który Naród mój poprowadzi
Ku Zwycięstwu depcząc nienawiść i grzech.
Anna Kenig-Kacperska
Człuchów. 2012. 06.02.
piękny wiersz i tak oddający miłość do Boga
PolubieniePolubienie